Liceum » Język polski. Dodaj do ulubionych Drukuj. Autor: Anna-124 Dodano: 30.11.2016 (14:10) Czy dobro może istnieć bez zła?Rozwiąż problem, odwołując się do bajki Michela Piquemala oraz innego tekstu kultury. Dawno, dawno temu na wyschłym i jałowym kawałku ziemi rosło nadzwyczajne drzewo. Było bardzo stare,mówiono nawet, że Bóg bowiem wolał stworzyć większe dobro ze złem niż mniejsze bez zła. Wystarczyło to do obrony doskonałości stworzenia. 2. Boża Łaska Zdaniem Augustyna zło pochodzi od człowieka, dobro zaś od Boga. Zło jest więc rzeczą przyrody, a dobro rzeczą łaski, a co za tym idzie dobrzy są jedynie ci, którzy dostąpili łaski. Wszakże tylko w dobrej rzeczywistości zło może się pojawić, gdyż nie inaczej szkodzi niż przez zmniejszanie tego, co jest dobre. Dlatego dobro może istnieć bez zła — takim jest sam Bóg, a także niektóre wyższe byty niebieskie — zło jednak bez dobra istnieć nie może. Jeżeli bowiem nie zadaje żadnej szkody, nie jest złem. Czy jestes w trudnej sytuacji finansowej i potrzeb Poszukuje.co.uk from poszukuje.co.uk. Web przebieg wojny domowej w rosji. Jeśli przeleje sok tylko do mniejszych. Udział rosji w i wojnie światowej from nextews.com. . 23letniastudentkamedycyny 8 lat temu Miło że mój link z "pastorem" przyczynił sie do docinka By istniało dobro musi być coś na przeciwstawnym biegunie. Gdybyśmy niczego nie nazywali złem to jak moglibyśmy cokolwiek nazywać dobrem? By istniało ciepło musi istnieć zimno, by istniało światło musi istnieć mrok (nie wchodzę w definicje gdzie mrok jest brakiem fal świetlnych a zimno jest brakiem energii cieplnej).Tak czy inaczej, nie widzę powodów by do tych pojęć trzeba było mieszać jakichś bogów. Natura, w tym my będący jej częścią, jesteśmy odpowiedzialni za to co nazywamy dobrem lub złem. I ty Irek przeciwko racjonalizmowi?A niby dlaczego "by istniało dobro musi być coś na przeciwstawnym biegunie"?Brzmi dobrze, jak książki P. Coleho, ale gdzie dowód? Albo choćby jakieś argumenty inne niż "bo tak czuję"?To, że nazywamy zdarzenia korzystne dla nas "dobrem", a niekorzystne "złem" to nie znaczy jeszcze, że to są zdefiniowane matematyczne działania o przeciwnym znaku, żeby mówić, że jedno nie może istnieć bez drugiego. Szczególnie, że są przypadki kiedy zdarzenie jest i dobre i złe jednocześnie dla wielu osób, a nawet dla tej samej. Są też różne oceny tego samego zdarzenia, a nazywanie czegoś "dobrym" i "złym" jest mocno subiektywne. Więc jak tu w ogóle mówić o biegunach i przeciwstawności?Nie musi być nawet tak, że suma korzyści i niekorzyści (czyli "zła" i "dobra") musi dać zero, że jedno równoważy drugie. Wcale nie musi. Tak się dzieje tylko w grach o sumie zerowej, w których można zyskać tylko wtedy, kiedy ktoś inny straci. Gdzie tu dowód, że gra w zło i dobro jest grą o sumie zerowej?Może istnieć świat pełen zła, gdzie nikt nikomu nie pomaga, i równie dobrze jak świat pełen dobra, gdzie nikt nikogo nie krzywdzi. Bo niby dlaczego nie? Ale np tsunami jest efektem tego że żyjemy w zdegradowanym świecie, podobnie jak smierc @IrekB "Natura, w tym my będący jej częścią, jesteśmy odpowiedzialni za to co nazywamy dobrem lub złem."Dokładnie. A najpodlejszą częścią natury są wszelkiej maści drzewa - przygniatają ludzi odłamanymi gałęziami, "produkują" tlen, który podsyca pożary i wabią niczego nieświadome kotki na sam szczyt, żeby później nie mogły zejść. Paskudniki! Wszelkie zło to przez drzewa właśnie, na stos z drzewisynami! Powiem Ci Martinie, że po tym odcinku stawiłem czoła sprawie. Jesteśmy na obraz Boga, a jest w nas potencjał do odczuwania wszystkich emocji i czynienia całego spektrum różnych rzeczy, zatem rzeczywiście logicznie jest stwierdzić, że Bóg postępuje jak my, raz się złości raz miłuje, ale zapewne robi to z większym wyczuciem jak przystoi na Wszechmocnego. Bardzo fajny odcinek, może następnym razem nie będę miał czkawki jak ktoś się spyta, dlaczego Bóg biblijny uśmierca ludzi np. Dobrym przykładem na rzecz relatywizmu dobra i zła jest mecz piłkarski, tam kibice obu drużyn zgoła inaczej odczuwają dobro i zło, ale w konsekwencji np. przegranej można wyciągnąć wnioski i tak jak mówiłeś "zło" teraz "dobro" potem. Pozdrawiam "Bóg jest organem" - Martin Lechowicz :PBardzo dobry odcinek, nieco odkłamał moją koncepcję Boga, która to sobie kiedyś uwiłem i jakoś przez długi czas nie ruszałem, bo ładna. Zło i dobro, w takim szerszym, filozoficznym ujęciu, to trudny temat. Ja jestem chyba na to za głupi, ale i tak się wypowiem. Internet... Nie sądzę aby w naturze istniały czyny obiektywnie złe lub dobre. Ludzie sobie wytwarzają jakąś definicję jednego i drugiego, nijak nie są one jednak obiektywne, nie mogą takie być. Sprawdzają się (lepiej lub gorzej) jako podstawa praw, regulują życie społeczności, sprawiają, że maksymalna liczba ludzi jest szczęśliwa itp. Nic więcej. Dla natury nie robi to absolutnie żadnej różnicy, czy ludzie się mordują, czy okradają, a i ci mordujący i okradający raczej też nie narzekają, im to pasuje, dla nich to złe nie jest. Tak sobie myślę, tak z czapy nieco, że jeśli jest jakiekolwiek obiektywne kryterium dobra i zła na tym świecie to jest nim Bóg. W końcu, co jak co, ale wie on dużo, widzi dużo, podobno nawet ten świat stworzył, zarządza i skończy. Jeśli istnieje, to w tej kwestii postawiłbym na niego. Martin, padłem w ósmej minucie. Już nie mogę się skupić na reszcie odcinka bo mnie rozbawiłeś :D Martin namieszał bo zapomniał na początku ZDEFINIOWAĆ to, czym jest zło. To, że Bóg może okazywać gniew i pomstę nie oznacza, że Bóg czyni zło. Jeśli Bóg jest źródłem zła, to byłby też źródłem kłamstwa, niesprawiedliwości i grzechu. Really? :) Oszustwo, łajdactwo i gwałcenie niemowląt też niby pochodzi od Boga? To oczywisty nonsens. Biblia mówi przecież, że w Bogu nie ma żadnej ciemności. Kluczowe jest więc zrozumienie natury słusznie stwierdzono, diabeł nie jest żadnym absolutnym anty-Bogiem. Ale jest tak dlatego, że nie istnieje po prostu absolutne zło. Więcej, zło NIE jest nawet przeciwieństwem dobra. Czymże więc jest? Otóż zło jest BRAKIEM dobra (lub "zepsutym" dobrem). Stąd, choroba jest brakiem zdrowia, śmierć jest brakiem życia, nienawiść i obojętność jest brakiem miłości, itp. itd. A że w Bogu nie ma zła, to oczywiste, bo Bóg jest doskonały - nie ma więc w Nim miejsca na jakiekolwiek braki. Taką koncepcję zła opisywał już dawno temu św. Augustyn Poproszę o przykład z Nowego Testamentu. Skoro "wypełniło się" - poproszę. michu i mops pixel 8 lat temu hipertracker - no wlasnie!zeby rozmawiac o tym skad sie wzielo zlo, warto zaczac od definicja zla. czym jest zlo?uwaza sie, ze cierpienie to zlo. jest to niebiblijne myslenie. jesli efektem cierpienia jest nawrocenie tj. wiara w Jezusa, z czym wiaze sie upamietanie czyli odwrocenie od grzechu, a w konsekwencji zycie wieczne w radosci, to takiego cierpienia nie mozna nazwac zlem. chyba wiekszosc ludzi wierzacych, jesli nie wszyscy, nawrocili sie przezywajac mniejsze lub wieksze cierpienie. bo jak komus dobrze, to nie chce nic zmieniac. o ile sobie przypominam, martin tez wspominal, ze przed nawroceniem nie nalezal do grona najszczesliwszych ludzi na swiecie, a jego zycie nie bylo barwne i przykladow biblijnych:- cierpienie hioba doprowadzilo ostatecznie do wiekszej wiary i wiekszej ufnosci Bogu (a to zapewne do wiekszej radochy w niebie)- cierpienie Jezusa bylo nieodlaczna czescia planu zbawienia- Jezus mowil, ze jak nas przesladuja przez wzglad na niego, to zeby sie cieszyc (no tak mowil no!)czy zatem cierpienie jest dobrem? no bzdura! bo jesli cierpienie NIE wiaze sie z nawroceniem czy umocnieniem wiary, to co w tym dobrego? analogicznie z radoscia. W filmie padło twierdzenie: "Jeśli od Boga nie pochodzi zło, to Bóg nie jest Bogiem, bo nie może robić, co chce". Znowu, widać, że brakuje jasnej definicji tego czym jest zło. Prawie wszystkie przykłady w tym filmie nie są czynieniem zła w sensie stricte. Lub inaczej, okazanie komuś zła nie musi być grzeszeniem. Wg Biblii, dokonywanie sądów nad grzesznikami nie jest czynieniem zła. "Czyż Bóg jest niesprawiedliwy, gdy gniew wywiera? Po ludzku mówię. Z pewnością nie! Bo jak Bóg ma sądzić ten świat?" (Rz 3:5-6) Stwierdzenie że "od Boga pochodzi zło" jest, IMHO, niefortunne i wprowadzające w błąd. Lepiej już powiedzieć, że Bóg ma moc sprowadzić chorobę, zgubę i nieszczęście na człowieka, który mu się nie podoba. To jest bardziej precyzyjne i unika problemów z czynieniem z Boga autora grzechu. No i przy okazji "przywraca do pionu" tych co sobie z Boga robią jakiegoś "kolesia" (takie bezczelne określenie słyszałem w którymś materiale z Odwyku). Biblia jasno to wyjaśnia: "Oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią. Albowiem Bóg nasz jest ogniem trawiącym." (Heb 12:28a-29) Bardzo fajnie Panowie, że podjęliście temat właściwie. Trzeba wiedzieć, o czym się mówi. Dobro i zło są tak względne, że sami zmieniamy z biegiem czasu klasyfikację, a już klasyfikacja różnych osób nigdy nie jest taka sama. Ja bym raczej uważała, że nie naszą sprawą jest sądzić. Ten cały dualizm, to taka ludzka forma poznawania, a Bóg jest miłością i jeżeli tu mi ktoś będzie chciał zasugerować, że również nienawiścią, to się na pewno nie zgodzę. A czy to dobrze, czy źle, to nie ma znaczenia, to mnie nie interesuje taka ocena, bo skoro Bóg jest wszechmogący, to nic nie dzieje się inaczej, niż przez Niego, a skoro tak, to ja uważam to za dobre, co nie jest jednoznaczne z tym, co ludzie nazywają dobrem i złem. Ta ocena wynika wyłącznie z mojej wiary. Dlatego sądzę, że uznawanie czegoś za złe jest wynikiem podważania kompetencji Boga. Sądzisz, że wiesz lepiej? Natomiast pastor ma rację, czyniąc zło, czyli rzeczy, o których myślimy, że są złe, nie kierujemy się wiarą i miłością, a brakiem wiary i nienawiścią. Nie pochodzi od Boga, ale od podszeptów złego. Natomiast o chorobach nie umiem powiedzieć, czy są złe. Z tego że Bóg jest wszechmocny NIE WYNIKA, że wszystko musi do wszystkiego się wtrącać i za wszystko być odpowiedzialny. Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. I na dodatek jest głupie, bo skoro Bóg wszystko inicjuje i kontroluje, to tym samym to stawia go w pozycji kusiciela do zła, lub "puppet mastera", lalkarza zarządzającego lalkami wg. swej woli. A przecież nie ma sensu karać lalki za to że porusza się tak jak lalkarz zechce pociągając za jej sznurki. michu i mops pixel 8 lat temu jakby martin pomylil ziemskie nieszczescie ze przeciez tu na ziemi nie obowiazuje podzial: nieszczescie = zlo, szczescie = dobrobyloby to nielogiczne biorac pod uwage perspektywe zycia co to za "szczescie", co to za "radosc" jesli jej efektem jest pomniejszenie nagrody w zyciu wiecznym albo, o zgrozo, zycie wieczne w mękach*, to do dupy taka krotkotrwala radosc! raczej:...... , co prowadzi do nawroceniaumocnienia wiary = dobro...... , co NIE prowadzi do nawroceniaprowadzi do oslabienia wiary = zlo(w miejsce kropek wstaw cokolwiek)jest to logiczne i ma gleboki sens, biorac pod uwage, ze efektem nawrocenia jest wieczna RADOSC (choc tu na ziemi roznie bywa)a efektem braku nawrocenia wieczne* CIERPIENIE (choc tu na ziemi roznie bywa)*wieczne męki - ja akurat sklaniam sie ku ostatecznemu unicestwieniu w jeziorze ognia (konsekwencja grzechu jest smierc) ale nieliczne stwierdzenia typu "dym ich meki unosi sie na wieki" odbieraja mi pewnosc w tej kwestii :)a teraz, CZY ZLO POCHODZI OD BOGA?krotko: NIE! nie ale posrednio tak, bo Bog dal wolna wole, ktorej konsekwencja okazalo sie ZŁO (brak dobra) Demon tyrolski w puszce i szatańska pasta w tubce :P wreszcie odcienek odpowiedniej dlugosci i w ktorym sie tak nie zagmatwales :P Hipertracker, jeśli szef sam z siebie powierza obowiązki, to jeszcze nie znaczy, że nie jest odpowiedzialny za całość. Czy o co Ci chodzi? Bóg nic nie musi NIC. Jednak cokolwiek się dzieje, dzieje się za przyzwoleniem, bo gdyby nie chciał, albo chciał inaczej, to kto by Mu w drodze stanął? Hipertraker, z punktu widzenia osoby którą coś dotknęło jest to złe. Z punktu widzenia Boga złe jest to co on uznaje za złe a dobre jest to co on uznaje za dobre. Poza tym, przykazania i tym samym grzech tyczy się tylko ludzi a nie Boga. Najlepszym bezpośrednim pokazaniem zależności dobra i zła od Boga jest Izajasza 45 w przekładzie Biblii Gdańskiej. Sfromułowanie "czy zło pochodzi od Boga" z tytułu jest niejasne, ale definicja zła, o którym mówię, jest przecież w odcinku. Mowa o wszystkim tym, co robi Bóg, do robienia czego się przyznaje i za co odpowiada a co wyrządza ludziom krzywdę i ból. O tym co złego nas spotyka rozmawiamy. Czy Bóg może za to odpowiadać?Ja wiem, że to strasznie szerokie pojęcie to "zło", ale o tej praktycznej bardziej stronie chciałem pogadać. O tym, że spotyka mnie coś złego. Czy to przez Boga? Co na to Bóg? michu i mops pixel 8 lat temu bede konsekwentny:martin, skad wiesz czy krzywda i bol tu na ziemi, to jest zlo?jesli w efekcie czlowiek zaczenie szukac Boga, zaufa mu i spedzi wiecznosc w blogosci i radosci, to nie jest to zlo. czlowiek se mysli, ze zlo A TU DUPA, BO SIE OKAZUJE ZE DOBRO!!bede bronil mojej roboczej definicji*:TO co prowadzi do nawrocenia albo umocnienia wiary = dobroTO co NIE prowadzi do nawrocenia albo prowadzi do oslabienia wiary = zloniezaleznie czy TO to krzywda czy radosc. kazdy naturalnie wolalby to drugie ale jak widac tak to nie dziala. a widac to juz na poczatku ksiegi rodzaju. pomimo, doslownie, raju na ziemi, waz nie uslyszal w odpowiedzi "wsadz se gdzies tego owoca, jak Bog mowi nie to znaczy NIE".*bazuje na biblijnym zalozeniu, ze nawrocenie owocuje wieczna radoscia, a brak nawrocenia... no wlasnie. Witam. Co sądzicie tym poglądzie?... 1. Bóg stworzył idealny świat i dał ludziom wolną wolę. 2. W tym świecie zbuntowało się przeciwko swojemu Stwórcy jedno z Jego stworzeń duchowych - Szatan. 3. Pierwsi ludzie, Adam i Ewa, zlekceważyli nakazy Boga, poddając się działaniu Szatana. 4. Szatan zakwestionował bezinteresowne posłuszeństwo ludzi wobec Boga i samą władzę Boga. 5. Bóg pozwala Szatanowi (po)rządzić światem aby ludzie przekonali się o konsekwencjach jego rządów. Jest to rodzaj kary dla ludzi. Jednocześnie Bóg chce udowodnić Szatanowi, że będą też żyli posłuszni Stwórcy potomkowie Adama i Ewy. "Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego." [1Jn 5:19] "Wówczas [Szatan] wyprowadził Go [Jezusa] w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje."[Łuk 4:5-7] 6. Podczas panowania Szatana prawdziwi chrześcijanie nie porzucają jednak nakazów Boga dając tym samym dowód swojego posłuszeństwa. 7. Bóg ostatecznie unicestwi Szatana i nastanie nowy idealny świat... Ma to sens? michu i mops pixel 8 lat temu ma to sens Myśle ze zło to to co robi ludzi niesczęsliwym lub ich bledne ideologie ich niewiedza ja wiem że Bóg istnieje i jesli ktoś w to nie wierzy jest biedny bo daje furtke zlym duchom lub innym wplywom magicznym sie opetac lub skolować ja nosze zawsze rożaniec Ducha Swietego kiedy potrzebuje wyjmuje to tak dziala jak bron przeciwko roznym zlym mocom nawet sie sprawdza lubie nosic różaniec ducha świetego nawet w kieszeni i wyjmuje ale kazdy ma swoj sposob na problem ale co sie wie to sie wie nie wasza sprawa bo czasem mozne i bez rożańca coś zrobic ja sie zna technike ale malo kto ma takie mozliwosci bo trzeba miec dar i umiejetnosci ktorzy ludzie nie wszcy maja @Sebeq, tzw. "zło z punktu widzenia człowieka" nie ma wartości obiektywnej, bo powstaje pytanie "z punktu widzenia KTÓREGO człowieka?" Poza tym, aby nie zaplątać się jeszcze bardziej, należy rozróżnić zło moralne od zła naturalnego. To pierwsze jest tym, co Biblia nazywa "grzechem". To drugie dotyczy materii (trzęsienia ziemi, tornada, choroby i śmierć).@Martin, oczywiście, że Bóg może ludziom zadać cierpienie i śmierć. To wynika z jego prerogatyw jako Pana i Sędziego wszechświata. Ale głównie dotyczy to Bożych sądów nad grzesznikami. W praktyce, jak chrześcijanin np. choruje, to sprawa się komplikuje. Bo już w ST Bóg obiecywał swojemu ludowi że będzie ich Lekarzem (Wj 15:26) i że jeśli będą Mu służyć, oddali choroby spośród nich (Wj 23:25). W NT nie widać, aby to zostało usunięte. Mocny tekst jest w Jk 5:14-16 gdzie Apostoł podał dyrektywę co robić w wypadku chorób. Tam nie jest napisane, że "być może" Bóg go uzdrowi, ale że go uzdrowi. Problem, że w praktyce jest z tym różnie. Stąd ludzie główkują, że być może za tym stoją demony. Albo się obwiniają, że nie mają dość wiary. Teodycea to trudny to temat. @MeMo: taka koncepcja jest bez sensu i jest głoszona przez świadków Jehowy i adwentystów. Nazywają to 'kwestią sporną'. Wg tej koncepcji ludzie cierpią aby "udowodnić diabłu" że się myli twierdząc, że ludzie służą Bogu tylko z wyrachowania i dla korzyści. To jakiś nonsens. Bóg nie musi nic udowadniać diabłu kosztem cierpień ludzi. A jeśli już, to Hiob wystarczająco obalił takie oskarżenia diabła i nie ma potrzeby aby to powtarzać miliony razy. Co do Łuk 4:5-7 nie wiem czy warto wierzyć temu, który jest nazwany "ojcem kłamstwa" (J 8:44). Wszak w innym miejscu Pismo mówi, że cała ziemia należy do Boga (1Kor 10:26) i że wszelka władza na niej też pochodzi od Boga (Rz 13:1) Diabeł co najwyżej się rządzi na zasadzie uzurpacji i podboju, ale też tylko w takim zakresie, w jakim Bóg mu popuści smycz. Hiperhacker, też tak to rozumiem. Dzięki za cytaty, bardzo fajne. Jeśli by ktoś teraz miał chęć zaatakować, że cóż winien chory i taka interpretacja oskarża chorego, to wyjaśnię: masz informację co robić, to rób, a nie zastanawiaj się, co będzie jak się nie uda, albo co zrobił źle ten, któremu się nie udało. Jak siedzisz jeden z drugim nad instrukcją obsługi, to też się nie zastanawiasz, tylko naciskasz po kolei tak jak jest napisane. A jak się nie uda, to próbujesz od nowa i wciąż od nowa, aż się uda. Napisałem. To Bóg ustala co jest dobre a co złe. A złem z punktu widzenia np zgwałconego ateisty jest jego negatywne odczucie tej sytuacji, więc ma prawo powiedzieć, że jest to złe. Bóg jest sędziom sprawiedliwym który za dobre wynagradza a za złe karze to z Bibli cytat Po pierwsze: od Boga nie wypływa zło, a wypływa sprawiedliwość, gniew lub potępienie itp czyli sprawy które Martin nazywasz złem a nimi nie są. Złem są dla ludzi którzy w sposób prymitywny mówią: skoro Bóg istnieje, to dlaczego tyle zła na ziemi: wojen, kataklizmów itp. Chrześcijanie za Jakubem mogą natomiast retorycznie zapytać: "czy z jakiegokolwiek źródła wypływa jednocześnie woda słodka i gorzka?" Zło wynika ze złamania praw Boga które są że kiedyś Szatanowi zechciało się być równym Bogu, to nie znaczy, że Bóg jest za to odpowiedzialny. Stworzył delikwenta wolną istotą i jako wolna istota Szatan sobie pozwolił za zbyt dużo. Bóg dopuścił do tego, ale to wszystko. Dalej: rządzi szatan i nie neguje to wszechmocy Boga. Dlaczego? Dlatego, że to Bóg dał mu prawo rządzenia: "I wyprowadził go na górę, i pokazał mu wszystkie królestwa świata w mgnieniu oka. I rzekł do niego diabeł: Dam ci tę całą władzę i chwałę ich, ponieważ została mi przekazana, i daję ją, komu chcę " . Zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach i zgadzam się, że Pastor też przejaskrawił temat, ale nie zgodzę się, że od Boga wypływa zło. @hipertracker: Mówisz, że Bóg nie musi niczego udowadniać Szatanowi, nie istnieje żadna "kwestia sporna" i nie ma potrzeby ciągłego udowadniania posłuszeństwa człowieka, gdy zrobił to Hiob to jako jednostka... Pewnie nie musi, nie wiem dlaczego miałby to robić. Może chciał. Po złamaniu przez pierwszych ludzi zasad ustanowionych przez Stwórcę coś się radykalnie zmieniło w świecie - był raj ale się skończył. Czyli Bóg zabrał go ludziom i teraz przez kolejne tysiące lat każe im żyć w świece i pełnym zła, żeby ostatecznie znowu przywrócić raj? Po co takie działania skoro nic nikomu nie chce udowodnić? Zbiorowa odpowiedzialność? Niech by sobie ludzie żyli dalej w tym Edenie a ukarał tyko Adama i Ewę. A może światem rządzi jednak Szatan a trwa to tak długo, żeby uzbierało się odpowiednio dużo chrześcijan do zbawienia i zasiedlenia nowego raju? Hipertracker, jeśli masz rację, to co zrobić chociażby z wersetami [Łuk 4:5-7]? Jezus nie zaprzeczył przecież słowom Szatana co do jego panowania nad światem... @zah: Widzę, że masz podobne zdanie. Nie staję twardo po stronie tej teorii, ale przyznam, że widzę w niej jakiś sens, może błędnie. Dlatego chciałem poznać Waszą opinię na ten temat... @MeMo, ależ Bóg nie będzie przywracał żadnego raju na na ziemi. Bóg stworzy zupełnie nową rzeczywistość, nowe niebo i ziemię (Iz 65:17; Iz 24:19; Ap 21:1; 1Kor 2:9). Z tą zbiorową odpowiedzialnością to można to ująć tak, że Adam i Ewa występowali jako reprezentanci całej ludzkości. Stąd ich kara obejmuje całą do tego, że Jezus nie zaprzeczył słowom szatana, to być może chciał pokazać, że z szatanem nie ma co dyskutować. Zresztą,w pewnym sensie, diabeł jest panem tego świata. Mianowicie w takim, że jako duch działa w "synach opornych" (Ef 2:2). A że takich jest większość, to i diabeł może przez nich kontrolować świat. Jednakże, ostatecznie, diabeł podskakuje tylko na tyle, na ile mu pozwolono. Np. aby atakować wierzących, musi sobie to wyprosić (Łk 22:31). Jak atakował Hioba, mógł go dotknąć plagami, ale też tylko do pewnego stopnia. (Hi 1:12) @Martin, mam też jedną uwagę. Sorry, ale jestem trochę zniesmaczony językiem jakiego czasem używasz. Z tym "waleniem konia" byś sobie darował. Stać Cię na mniej podwórkową terminologię. Mówienie "po ludzku" o Bogu nie musi oznaczać, że musimy wypowiadać się jak jakieś prymitywy, albo dzieci na podwórku. TosiekAnonimek 8 lat temu Jesteśmy sami w stosunku do siebie niesprawiedliwi. Krzywdzimy samych siebie, wydając opinie i wyroki o Stwórcy całkowicie bez zrozumienia Jego istoty. Dlaczego ?..... Z jakichś niewytłumaczalnie niskich pobudek, mimowolnie, próbujemy przyrównywać naturę Boga i Jego zamysły do cech czysto i wyłącznie ludzkich. Bóg jest Stwórcą Wszechwładnym i znającym wszystko od poczęcia aż do unicestwienia. Wszystko, co istnieje we wszechświecie od Niego więc pochodzi i nie podlega jakiejkolwiek dyskusji. Nam, ludziom, Bóg dał wolną wolę i pozwolił wybierać między dobrem a złem. Bóg nie chce naszego niewolniczego oddania ale świadomego dokonywania wyboru. Skoro pozwala nam wybierać musiał więc stworzyć możliwości wyboru (miedzy “dobrem”i”złem” a nie miedzy”dobrem”i” dobrem”). Skoro jest stwórcą wszystkiego, wszystko od Niego pochodzi. Nie powinniśmy rozdrabniać się w zbędnym filozofowaniu co On stworzył, a czego nie stworzył, bo to jest oczywiste. Nasz wybór powinniśmy opierać na miłości uznając Jezusa za naszego Zbawiciela lub Go odrzucić i pójść drogą zatracenia bo i tą drogę On stworzył dla potępionych. Wyboru dokonajmy sami... Pozdrawiam serdecznie. Tosiek. Martin jesteś przekonany o swojej nieomylności widzę. Nie przejmuj się tym pastorem. Ty znasz biblię i to dobrze a świętujesz Boże Narodzenie- czyli przemianowany dzień Boga słońca. A gdzie w ogóle jest w Biblii nakaz świętowania narodzin Jezusa z Marii?No kończę bo wiem, że zamknięty jesteś na krytykę ciebie , to twój śmiertelny błąd. Ad 32 To przestudiuj te fragmenty:„Lecz ja znieczulę serce faraona i uczynię wiele znaków moich i cudów moich w ziemi egipskiej. Ale faraon nie usłucha was. Wtedy Ja położę rękę moją na Egipt i wyprowadzę zastępy moje, lud mój, synów izraelskich z ziemi egipskiej przez surowe wyroki.” (Wyjścia 7:3-4)(10) Następnego dnia wstąpił w Saula zły duch od Boga, tak iż w domu popadł w szał; (1 Sam 18:10)(9) Saula zaś opadł ZŁY duch, ZESŁANY PRZEZ PANA; gdy pewnego razu przebywał w swoim domu, trzymając w ręku włócznię, Dawid zaś grał na harfie, (10) chciał Saul przebić Dawida włócznią i przygwoździć go do ściany, lecz ten wymknął się Saulowi, tak iż tamten wbił włócznię w ścianę, Dawid zaś uciekł i uratował się. (1 Samuela 19:9-10)1 Jeszcze raz Pan zapłonął gniewem przeciw Izraelitom. Pobudził przeciw nim Dawida słowami: «Idź i policz Izraela i Judę». (1 Sam 24:1) {w Ks. Kronik pobudzenia dokonał Szatan}Bóg też sprawiał, że ludzie czynili zło - przynajmniej wg Starego Testamentu. Zawsze biorę pod uwagę czytając Biblię taką możliwość, że jest pisana na poziomie możliwym do zrozumienia przez człowieka, czyli nie do końca oddającym rzeczywistość. Mam na myśli sposób tłumaczenia świata dzieciom. Im też mówi się tylko tyle, ile mogą zrozumieć i im nie zaszkodzi. Kiedy dorastają odnajdują nieścisłości w naszej wersji wydarzeń. Nie świętuję Bożego przy okazji, że mam alergię na fałszywe oskarżenia, przechodzącą w odrazę. Więc zrób nam tę łaskę i idź hejtuj gdzie indziej, Mariusz. Mało to forów chrześcijańskich? Możesz się tam "napominać" z innymi cały boży dzień, ku serca jest parę innych programów o Bogu, nie licząc licznych nabożeństw online, gdzie mowy nie ma żeby ktoś "konia walił". A program, gdzie tego "po ludzku" jest aż nadmiar jest jeden. Drażni cię, że nie wszyscy są tacy sami czy chcesz swój gust narzucić wszystkim?Ja wiem doskonale, że wiele osób nie znosi mojego bezpośredniego stylu gadania, ale czemu ja mam się dopasowywać akurat do ciebie? Stać mnie na dowolną terminologię, ale tak mówię, bo tak chcę, a nie dlatego, że nie mogę że ci to zgrzyta, rozumiem. Możesz to znosić, możesz nie, jak chcesz. Ale innego wyboru tutaj nie będzie, bo ten program miał być taki, taki jest i po raz ędziesty ęty, że to jest program dla wszystkich, a nie dla wierzących. A już na pewno nie dla sterylnych wierzących o purytańskim podejściu. Trochę ręce się pobrudzą, trudno. Jak ktoś umie lepiej - internet stoi otworem! hipertracker: jak rozumiem twój kontrargument na Łukasza 4:5-7 jest powszechnie stosowany przez niektóre grupy chrześcijan. Taki niewygodny fragment i jego próba wytłumaczenia dziwna. Diabeł jednak ma ogromną kontrolę nad światem a będzie miał praktycznie totalną ( panowanie Antychrysta - ostanie 3,5 roku Wielkiego Ucisku ). Nie trzeba szukać potwierdzenia zbyt daleko, wystarczy się rozejrzeć i chociażby odpalić TV, żeby zobaczyć kto jest panem tego świata. Ta władza została mu dana i nie miał po co kłamać Chrystusowi - Bogu. Kit to może człowiekowi wciskać. To po pierwsze. Po drugie raj będzie na ziemi, zanim zostanie ona stworzona na nowo. 1000 letnie królestwo- poczytaj opisy Izajasza. Kilka słów na podsumowanie ode mnie. Od Boga nie może pochodzić zło, chyba że utożsamiamy się z doktryną, że Bóg planuję nasz grzech. Z góry skazuję jednych na potępienie a innych do zbawienia. To inna bajka niż katastrofy, wojny itp. Ale ja takiej doktryny nie wyznaję, bo się średnio kupy trzyma. pzdr @zah1, zakładając nawet że diabeł nie kłamał, zauważ, co on właściwie rzekł. Powiedział tylko tyle, że "władza została mu przekazana". Jednakże nie powiedział najważniejszego, OD KOGO i kiedy tą władzę otrzymał. Wcale nie jest powiedziane, że otrzymał ją od Boga. Biblia nigdzie nie pisze, że to Bóg przekazał, bądź przekaże, władzę diabłu. Wg Biblii władza nad ziemią została przekazana przez Boga LUDZIOM a nie diabłu (Rdz 1:27-28). Niestety, z chwilą Upadku, ludzkość popadła w niewolę grzechu i została szybko opanowana przez diabła - "władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych." (Ef 2:2). Władza nad ziemią została więc przekazana diabłu, ale nie przez Boga, lecz przez upadłych ludzi. Dlatego diabeł jest nazwany "władcą TEGO świata". Chodzi tu o świat nieprawości, o ludzi bezbożnych którzy myślą, że nadal sami rządzą światem. Kazik miał rację gdy śpiewał "Hej czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie." Oferta diabła więc mogła być jak najbardziej prawdziwa. Sprawuje on kontrolę nad politykami, rządami i mass mediami, może sprawić, aby ludzie których on kontroluje, wypromowali dowolną osobę. Co powiesz na takie wyjaśnienie? W końcu się wyjaśniło: to wina diabła, że co roku w Wigilię leci "Kevin sam w domu". hipertracker: "czyńcie sobie ziemię poddaną" - usłyszeli pierwsi ludzie. Piszesz, że nie wiadomo od kogo diabeł otrzymał władzę. A ile tu możliwości jest?Odpowiedź w sumie tylko jednak: napisane jest: "wszelka władza pochodzi od Boga". Jak wszelka to wszelka. Oczywiście - chodzi tu o świat nieprawości, o ludzi bezbożnych - diabeł nie ma prawa dostępu do chrześcijan poza kuszeniem. Mówiąc o świecie jednak, mówimy o tym o czym wspominał szatan: o królestwach, królach, bogactwie, ziemiach itp. Ogrom zniewolenia taki, że można powiedzieć zaraz za Śpiewnikiem Pielgrzyma ( hehe ) "świat nie jest domem mym, jam tu przechodniem jest". No i będzie jeszcze gorzej w Wielkim Ucisku. ~ a to jest kolejny świetny odcinek - Martin to co "wypacasz" ostatnio ociera sie o geniusz tematyczny ;) - jest ok - szacun. Chodziło mi o to Martin, ze jesteś zamknięty na jakakolwiek krytykę swojego postępowania czy poglądów. Czy osiągnąłeś doskonałość? Sugestie innych są bezwartościowe? Trochę zniżasz się do niskiego poziomu, przedstawiając filmik z jakimś pastorem i komentując: "On twierdzi źle". Skup się na przedstawianiu wyłącznie swoich myśli. Kończąc, nie świętujesz Bożego Narodzenia? Dziwne, tak sugerowały by twoje wypowiedzi z odcinka, z okresu świąt ,w którym wystąpiłeś w czerwonej czapeczce św. Mikołaja. kurcze.... juz trzy razy wysluchalem tego odcinka - genialne, genialne! Młoda dziewczyna przed czterdziestu laty zaszła w ciążę. Nie była pełnoletnia. Ojciec dziecka nie podobał się jej rodzicom i chociaż młodzi wzięli ślub, małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Rodzice tej dziewczyny podeszli do sprawy bardzo emocjonalnie. Przeżywali, wstydzili się, krzyczeli, martwili. Dla nich to był wstyd, sytuacja bez wyjścia. Z pomysłem na skrobankę mieli problem, z samotnym macierzyństwem jeszcze większy, z takiego małżeństwa nie mogli się cieszyć. Dla nich była to tragedia, zwłaszcza, że ich córka nie miała jeszcze wykształcenia. Teraz ta ciąża ma przeszło trzydzieści lat. Swoim dziadkom była i jest wielką radością. Odwiedza, pomaga, okazuje miłość, przywozi swoje dzieci. To ich ukochana wnuczka. Jeszcze uważacie, że wiecie co to dobro, a co zło? Mariusz, ja mam jasną koncepcję co do krytyki: słucham krytyki od tych, którzy coś zrobili i mieli w tym dobry rezultat. Reszta jest dokładnie tak jak mówisz: wiem, że w Polsce przyjęło się, że każdy jest ekspertem - tyle, że jeden większym a inny mniejszym. Pycha Polaków potrafi osiągać niewiarygodne rozmiary, aż do przekroczenia granicy śmieszności. Ale bardziej racjonalnie myślący ludzie nie doradzają komuś kto robi coś latami, a oni nie robili tego nigdy, bo zdają sobie sprawę z tego, że mogą tylko zgadywać, że mówią tylko o tym co im się nas wszystkich Bóg obdarzy darem zamknięcia gęby!Krytyka od anonimowego Mariusa nr 5 z internetu to naprawdę nie to samo co "jakakolwiek krytyka". Skąd możesz wiedzieć z kim rozmawiam i o czym? Skąd wiesz, czy jestem otwarty czy zamknięty na to co mówią? Czy naprawdę wydaje ci się, że internetowe komentarze, które nikogo nic nie kosztują to są wyżyny mądrości, z których każdy powinien skwapliwie korzystać?Nie, ja nie będę wyrozumiały dla takiego postępowania. Bo to co ludzie nazywają "krytyką" niszczy inicjatywę, pracowitość i zniechęca. Nie gromadzi, tylko rozprasza. To żadna krytyka, to emanacja "ego". Nie jestem anonimowy Martin, już mnie znasz z Facebook. Czy ja mam zamiar zniszczyć twoją inicjatywę? Po prostu oglądam od jakiegoś czasu te twoje filmiki na "you tube" i odwyk. Tak, to dobrze , że nagrałeś te filmiki i wrzuciłeś do internetu, zawierają dużo dobrych stwierdzeń i spostrzeżeń. Jednak nie we wszystkich tematach masz rację. Aj jesteś przekonany ,że we nazywasz moje zapytania hejtowaniem? To są proste i jasne zapytania. Po prostu obserwuję te twoje wykłady i widzę, że nie wszystko z tobą jest dobrze. A czy ty myślisz że jest? ''Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują'' Niestety ludzie rozumujac w sposob ludzki czesto uwazaja ze spotyka ich cos zlego np. jesli ojciec zabierze dziecku slodycze zaczyna plakac, ale dziecko nie wie ze jedzac codziennie slodycze bedzie mialo sie ze Bog nie jest przeciwienstwem Szatana lecz jest ponad nim jest Szefem,Panem i moze dlaczego pozwala na zlo?I dlaczego ten caly bajzel?Wszystko sie sprowadza do wolnej chce sie dzielic miloscia ale tylko dzieki wolnej woli milosc bedzie prawdziwa i szczera, ale rowniez dzieki wolnej woli czlowiek jest wystawiony na mozna powiedziec ze przyzwala na dzialanie Szatana poniewaz tak kocha o tym ze jesli chcialby zniszczyc Szatana musialby zniszczyc co niszczyc pole ktore wydaje jeszcze dobre owoce chodz ze wzrostem tego pola wzrasta rowniez lepiej zniszczyc pole i chwast?.Niestety zyjemy w iluzji ktora jest spowodowana grzechem to jest proces ktory trwal wieki dlatego czesto jestesmy jak male dzieci ktorym chce sie wziasc slodycze. Zaloguj się, żeby komentować. Forum Za mało miejsca w komentarzach? Porozmawiaj o tym na forum! Wszystkie odcinki tego programu Wyzwanie! Mamy dla ciebie małe wyzwanie. Jedno. Albo sto. Pokaż Rozdział 14 Dlaczego Bóg pozwala istnieć złu? Dlaczego dobrze jest zapoznać się z tym, co Biblia ma do powiedzenia na temat zła? (1-3). GDYBY puszczono wolno przestępcę, który obrabował, zgwałcił lub zamordował kogoś z twoich bliskich, czy nie wezbrałoby w tobie uczucie żalu, bólu i gniewu? A takie zbrodnie i przejawy niesprawiedliwości to zaledwie słabe odbicie tego, co spotkało całą ludzkość. 2 Dzieje ludzkości są długim rejestrem brutalnych wojen, dotkliwego niedostatku, przestępstw i uciemiężenia. Skłoniło to niektórych do powątpiewania, czy w ogóle istnieje Bóg. Wiemy, że są przekonywające dowody istnienia Stwórcy (Hebrajczyków 3:4; Rzymian 1:20). Ale istnieje też zło. Dlatego niejeden człowiek, często nawet wierzący w Boga, zastanawia się: „Czy On naprawdę troszczy się o nas?” i pyta: „Jeżeli Bóg się o nas troszczy, to dlaczego od tak dawna pozwala istnieć złu?” 3 Filozofowie oraz księża nieraz roztrząsali tę kwestię, nie znaleźli jednak zadowalających odpowiedzi. A co w tej sprawie ma do powiedzenia sam Bóg? ODPOWIEDŹ BOGA Czego można się w tej sprawie dowiedzieć od Habakuka? (4-8). 4 Na podstawie własnych przeżyć łatwo nam zrozumieć reakcję hebrajskiego proroka Habakuka na przemoc i niesprawiedliwość. Żył w czasach, kiedy Żydzi popadli w liczne zgubne praktyki, które ogromnie martwiły Habakuka i skłoniły go do postawienia Bogu pytania: „Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? Oto ucisk i przemoc przede mną, powstają spory, wybuchają waśnie. Tak więc straciła Tora [prawo, NP] moc swoją, sprawiedliwego sądu już nie ma; bezbożny bowiem gnębi uczciwego, dlatego wyrok sądowy ulega wypaczeniu” (Habakuka 1:3, 4, BT). Chociaż Habakuk był przeświadczony o sprawiedliwości Jehowy, to jednak trapił się na widok tylu przejawów przemocy i niesprawiedliwości wśród swego ludu. Był to jednocześnie okres, w którym panoszyli się Babilończycy, terroryzując i ograbiając inne narody. Wszędzie zdawało się triumfować zło. Prorok Habakuk zastanawiał się, dlaczego Bogu, który wszystko widzi, jest to jakby obojętne (Habakuka 1:13). 5 Jehowa zapewnił Habakuka w widzeniu, iż rzekoma zamożność złych jest tylko chwilowa. Bóg nie tylko widział, co się dzieje, ale interesował się tym. Boska sprawiedliwość miała być wymierzona w „czasie wyznaczonym”. Co prawda niektórzy myśleli sobie, że ta chwila się odwleka, jednakże Jehowa zapewnił Habakuka: „Niechybnie się sprawdzi. Nie przyjdzie za późno” (Habakuka 2:3). 6 Ponadto Bóg troskliwie otworzył Habakukowi oczy na wyzwanie, które tymczasem zostało rzucone ludziom. Jehowa rzekł: „Jeśli zaś chodzi o sprawiedliwego, to utrzyma się przy życiu dzięki swej wierności” (Habakuka 2:4). Czy Habakuk podejmie wyzwanie i będzie postępował właściwie bez względu na to, co czyni otoczenie? Musiałby wierzyć, że w „wyznaczonym czasie” Bóg doprowadzi wszystko do porządku. 7 Wiadomo z historii, jaki obrót sprawy wówczas przybrały. Kiedy nadszedł czas, Bóg zaczął działać, żeby położyć kres przemocy i niesprawiedliwości wśród Żydów. Kraj został podbity, a wielu jego mieszkańców uprowadzono do niewoli. Później Bóg rozprawił się z Babilonem. Zgodnie z przepowiednią Jehowy, przekazaną przez Jego proroków, Medowie i Persowie pod wodzą Cyrusa zadali klęskę zdawałoby się niezwyciężonemu imperium babilońskiemu (Jeremiasza 51:11, 12; Izajasza 45:1; Daniela 5:22-31). 8 Już choćby ten drobny przykład dowodzi, że nasz Stwórca nie przymyka oczu na zło. Wie o jego istnieniu i nie jest Mu to obojętne (Porównaj Rodzaju [1 Mojżeszowa] 18:20, 21; 19:13). W takim razie dlaczego Bóg do tej pory zgadza się na istnienie zła? Żeby zrozumieć zawarte w Biblii logiczne wyjaśnienie tej sprawy, trzeba się cofnąć myślą do początku ludzkich kłopotów. WYŁONIENIE SIĘ KWESTII SPORNYCH O ZASIĘGU WSZECHŚWIATOWYM Jak wyłoniły się w Edenie ważne kwestie sporne o zasięgu wszechświatowym? Jakie to były kwestie? (9-12). 9 Jak się dowiadujemy z trzeciego rozdziału Księgi Rodzaju [1 Mojżeszowa], Diabeł zagadnął Ewę o przestrzeganie przykazania Bożego, żeby nie jeść owocu z pewnego wyznaczonego drzewa. Ewa odpowiedziała, że nieposłuszeństwo ściągnęłoby na nią karę śmierci. Szatan odrzekł na to: „Stanowczo nie umrzecie. Bo Bóg wie, że w tym samym dniu, w którym zjecie z niego, wasze oczy na pewno się otworzą i na pewno będziecie podobni Bogu, znając dobro i zło” (Rodzaju [1 Mojżeszowa] 3:1-5). W ten sposób Szatan podniósł kwestie sporne dotyczące wszystkich stworzeń Bożych, zarówno ludzi, jak i aniołów. 10 Po pierwsze, Diabeł zakwestionował uczciwość Boga. Pomyśl, jakie konsekwencje to za sobą pociągało. Jeżeli Bóg nie powiedział prawdy w tej sprawie, to czy można Mu wierzyć w innej? Czy Jego stworzenia w niebie i na ziemi nie musiałyby odnosić się odtąd z podejrzliwością do każdej wypowiedzi Bożej? Wiemy, jak nieufni są dzisiaj ludzie wobec polityków, którzy raz okłamali naród (Porównaj Psalm 5:10, NP). 11 Twierdzenie Szatana, że Bóg okłamuje swoje stworzenia i odmawia im czegoś dobrego, doprowadziło ponadto do wyłonienia się kwestii spornej: Czy Bóg jest godzien rządzić? Kwestia słuszności sprawowania władzy przez Boga dotyczyła całego wszechświata. 12 Ponadto Szatan utrzymywał, że ludzie dadzą sobie radę bez Boga, że potrafią i powinni rządzić się sami. W ten sposób ludzi i aniołów postawiono przed zagadnieniem: Czy ludzie są w stanie pomyślnie pokierować swoimi sprawami bez Boga? Jak miały być rozstrzygnięte te kwestie sporne? (13-15). 13 Te ważkie kwestie moralne wymagały jednoznacznego rozstrzygnięcia. Obrana przez Boga metoda osiągnięcia tego celu ukazuje wyraźnie Jego mądrość i zainteresowanie naszą pomyślnością, zarówno teraźniejszą, jak i przyszłą. Bóg pozwolił, żeby upłynął pewien czas, w którym wszystkie rozumne stworzenia mogłyby wyciągnąć wnioski na podstawie faktów. Żeby to zrozumieć, zastanów się, jak byś postąpił, gdyby ktoś publicznie oświadczył, że tyranizujesz rodzinę, że kłamiesz i że utrzymujesz swój autorytet zastraszaniem. Człowiek, który nie byłby pewny siebie, mógłby głośno zaprotestować lub nawet wdać się w bójkę z oskarżycielem. Ale mając pewność, że zarzut jest fałszywy, mógłbyś odeprzeć te twierdzenia, gdybyś pozwolił przez jakiś czas przyglądać się twemu postępowaniu oraz korzyściom, jakie ono daje twojej rodzinie (Mateusza 12:33). 14 Co z biegiem czasu ujawniły fakty mające związek z podniesionymi w Edenie kwestiami spornymi? Zgodnie z ostrzeżeniem Bożym nieposłuszeństwo ściągnęło na ludzi śmierć. Człowiek starzeje się, choruje i umiera. Toteż Bóg nie postąpił nieuczciwie, ostrzegając Adama i Ewę, i nie było najmniejszego powodu, żeby kwestionować słuszność Jego panowania. Są też dowody na to, że człowiek nie potrafi ustanowić własnych mierników i rządzić się bez Boga. Żadnej formie ludzkich rządów nie udało się zapobiec wojnom, przekupstwu, uciskowi, przestępczości i niesprawiedliwości. Słusznie więc Biblia mówi: „Nie do ziemskiego człowieka należy jego droga. Do człowieka, który idzie, nie należy nawet pokierowanie jego krokami” (Jeremiasza 10:23). Poza tym z biegiem czasu okazało się, że ludzie nie potrafią położyć kresu cierpieniom, a wręcz przeciwnie, często sami je powodują. 15 Cierpią też szczerzy ludzie, którzy gotowi są uznawać władzę sprawowaną przez Boga oraz Jego mierniki. Ze względu na nich Bóg wystąpi przeciw sprawcom zła, tak jak według Księgi Habakuka uczynił to już kiedyś na niewielką skalę. Jehowa unicestwi w niebie i na ziemi wszystkich odpowiedzialnych za zło i cierpienia. Jak oznajmił Habakukowi, jest na to „czas wyznaczony”. Możemy być pewni, że „niechybnie się sprawdzi. Nie przyjdzie za późno” (Habakuka 2:3). WYKORZYSTANIE PRZEWIDZIANEGO CZASU Jak my zostaliśmy objęci jeszcze inną kwestią sporną, która również wymaga rozstrzygnięcia? (16-20). 16 Gdy chodzi o to, dlaczego Bóg pozwala istnieć złu, wielu myśli tylko o ludzkich cierpieniach. Tacy nie rozumieją ważnych kwestii spornych, które się rozstrzygają. Prawdopodobnie nie zwracają też uwagi na korzyści wynikające z wyznaczenia czasu na rozstrzygnięcie tych kwestii spornych (2 Piotra 3:9). 17 Czas, który Bóg przewidział na to rozstrzygnięcie, był na tyle długi, że zdążyliśmy się urodzić. Wszystkie przyjemności, których dotąd zaznaliśmy, zawdzięczamy temu, że Bóg wyznaczył określony czas. Ponadto mamy sposobność udowadniać naszą miłość do Boga oraz lojalność wobec Niego. Szatan zaczepnie twierdził, że nikt nie pozostanie wierny Bogu, nawet człowiek, o którym Bóg mógł powiedzieć: „Nie ma na ziemi nikogo jemu podobnego, człowieka nienagannego i prawego, bojącego się Boga i stroniącego od zła”. Wiemy o tym z 1 i 2 rozdziału biblijnej Księgi Hioba. O prawym Hiobie Diabeł powiedział: „Czy to za darmo Hiob boi się Boga?” Szatan twierdził, że Hiob kieruje się samolubstwem, ponieważ Bóg zapewnia mu dobrobyt, ale gdyby przestało mu się powodzić, zacząłby złorzeczyć Bogu (Hioba 1:7-12). Czy Szatan zdołałby odciągnąć wszystkich ludzi od Boga? 18 Bóg pozwolił, żeby Szatan dał się we znaki Hiobowi. Hiob utracił cały majątek. Jego dzieci zginęły. On sam został dotknięty okropną chorobą. Chociaż nie wiedział, że Szatan obrał go za cel szczególnych ataków, pozostał wierny Bogu (Hioba 27:5). Był pewien, że Jehowa nie zapomni o nim i gdyby nawet umarł, to go wskrzesi (Hioba 14:13-15). Jehowa nigdy nie opuszcza swoich lojalnych sług. Po pewnym czasie wdał się w tę sprawę i naprawił szkody wyrządzone przez Szatana. Hiob odzyskał zdrowie. Został jeszcze ojcem dziesięciorga uroczych dzieci, znowu stał się bardzo zamożny i dożył sędziwego wieku. Zajmujące szczegóły tej historii znajdziesz w Księdze Hioba 42:10-17. 19 Sprawozdanie to pomaga też zrozumieć, dlaczego Bóg pozwala istnieć złu. Dzięki temu okazało się, że niektórzy ludzie miłują Boga mimo trudności, z którymi się borykają w życiu, i w każdej próbie pozostają Mu wierni. Powinniśmy zadać sobie pytanie: „Czy i my tak postępujemy, choćby nam wypadło cierpieć? Czy chcemy być tacy jak Hiob, żeby w ten sposób przyczynić się do rozstrzygnięcia podniesionej przez Szatana kwestii spornej?” (Przysłów 27:11). Poza tym Księga Hioba utwierdza nas w przekonaniu, że Bóg potrafi wynagrodzić każde cierpienie, które ludzie muszą znosić, dopóki On pozwala istnieć złu (Porównaj z 2 Koryntian 4:16, 17). 20 Tak jak Bóg przyglądał się Hiobowi i Habakukowi oraz okazywał im uznanie, tak też dziś dostrzega ludzi, którzy są Mu wierni w niesprzyjających warunkach; nie omieszka ich nagrodzić (Malachiasza 3:16-18). CZY CHCIAŁBYŚ ŻYĆ, GDY JUŻ NIE BĘDZIE ZŁA? Jakie widoki na przyszłość odsłania nam Biblia? Jakie to ma dla nas znaczenie? (21-23). 21 Biblia zapewnia, że Bóg postanowił przywrócić na ziemi rajskie warunki, w których żyli Adam i Ewa, zanim sprzeniewierzyli się Bogu (Łukasza 23:43; Objawienie 21:4, 5). Wtedy spełnią się całkowicie następujące obietnice biblijne: „Jeszcze chwila, a nie będzie złoczyńcy; spojrzysz na miejsce, gdzie przebywał, a już go nie będzie. Pokorni [inaczej: łagodni] natomiast posiądą ziemię i radować się będą pełnią pokoju” (Psalm 37:10, 11, Bp.; Przysłów 24:1, 20). 22 Wiele ludzi uskarża się na zło i cierpienia, a nawet obwinia o nie Boga. Ale czy rzeczywiście pragną usunięcia zła, czy tylko jego skutków? Wiele cierpień ściąga na siebie sam człowiek; zbiera to, co sieje (Galatów 6:7; Przysłów 19:3). Niemoralność prowadzi do chorób wenerycznych, przerywania ciąży i rozwodów. Palenie powoduje raka płuc. Upijanie się i zażywanie narkotyków uszkadza wątrobę i mózg. Na skutek nieprzestrzegania przepisów ruchu drogowego dochodzi do tragicznych wypadków. Czy ci, którzy mówią: „Dlaczego Bóg pozwala istnieć złu? Kiedy położy mu kres?”, naprawdę pragną, żeby Bóg to zrobił? Gdyby już to uczynił, uniemożliwiając ludziom niegodziwe postępowanie, niejeden by narzekał, że mu nakłada ograniczenia. 23 Przez to, że Bóg pozwala istnieć złu, wychodzi więc na jaw, za czym się opowiadamy i co się kryje w naszym sercu. Bóg powiedział do Habakuka: „Jeśli zaś chodzi o sprawiedliwego, to utrzyma się przy życiu dzięki swej wierności”. Wymaga to nienawidzenia wszystkiego, co Bóg uważa za złe lub niegodziwe (Habakuka 2:4; Psalm 97:10). Takie postępowanie może się nie podobać niektórym sąsiadom i znajomym (1 Piotra 4:3-5). Hiob i Habakuk byli gotowi różnić się od otoczenia, byle postępować lojalnie wobec Boga i zaskarbić sobie Jego uznanie. W dzisiejszych czasach miliony Świadków Jehowy również dają dowody, że to jest możliwe, a ich życie stało się dzięki temu bogatsze i szczęśliwsze. Jaką trwałą korzyść możemy odnieść z tego, że Bóg dotąd pozwala istnieć złu? (24-26). 24 Ci, którzy tak postępują, przyczyniają się do wykazania, że Szatan jest podłym kłamcą. Dowodzą, że ludzie mogą być wierni Bogu i że są całkowicie przekonani o słuszności i sprawiedliwości Jego sposobu sprawowania władzy. Z kolei Bóg wie, że takim ludziom można powierzyć opiekę nad rajem, który ma być przywrócony na ziemi. Życie będzie wtedy tak zachwycające, że doznane w minionych czasach smutki i przykrości nawet nie przyjdą na myśl. Pójdą w zapomnienie, tak jak zapominamy o bólu i zmartwieniu, którego doznaliśmy w dzieciństwie, gdy skaleczyliśmy sobie kolano (Izajasza 65:17; Jana 16:21). 25 Są to wspaniałe perspektywy, które pomagają nam uświadomić sobie, że Bóg pozwala istnieć złu jedynie podczas krótkiego okresu przejściowego w urzeczywistnianiu swego wieczystego zamierzenia. Prawne i moralne kwestie sporne, które do tego doprowadziły, zostaną rozstrzygnięte raz na zawsze. 26 Ale nawet jeśli rozumiemy, dlaczego Bóg pozwala istnieć złu, to przecież chcielibyśmy też wiedzieć: Kiedy się to skończy? Kiedy nadejdzie „czas wyznaczony”, w którym Bóg położy na całej ziemi kres niegodziwości? Zajmiemy się tym w następnym rozdziale. [Ramka na stronie 131] Dr W. R. Inge, były dziekan St. Paul’s Cathedral w Londynie, powiedział kilka lat temu: „Przez całe życie usiłowałem znaleźć rację bytu. Próbowałem rozwikłać trzy zagadnienia, które zawsze wydawały mi się zagadnieniami kluczowymi: zagadnienie wieczności, zagadnienie osobowości człowieka i zagadnienie zła. Niestety, nie udało mi się. Nie rozwiązałem żadnego z nich”. [Ilustracja na stronie 137] Mimo cierpień Hiob nie odsunął się od Boga; wytrwał i dostąpił błogosławieństwa Zło jest postępowaniem niezgodnym z obowiązującymi daną społeczność normami. Społeczność chrześcijan obowiązują prawa Boże. Służą one ich dobru i związane są z licznymi błogosławieństwami. Niestosowanie ich w życiu (grzeszenie, czynienie zła) jest nieposłuszeństwem wobec Prawodawcy. Biblia mówi: „Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem.” 1 J 3,4 (BT). Czy można zadać pytanie: Czy szatan stworzył zło? Biblia mówi o Lucyferze: „Jako wielkiego cheruba opiekunem ustanowiłem cię na świętej górze Bożej, chadzałeś pośród błyszczących kamieni. Byłeś doskonały w postępowaniu swoim od dni twego stworzenia, aż znalazła się w tobie nieprawość. Serce twoje stało się wyniosłe z powodu twej piękności, zanikła twoja przezorność z powodu twego blasku. Ponieważ serce twoje stało się wyniosłe, powiedziałeś: Ja jestem Bogiem, ja zasiadam na Boskiej stolicy." Ez 28, (BT). Do głosu doszła pożądliwość, a przecież: „pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca.” 1 J 2,16 (BW), ale była wielkim pragnieniem serca Anioła światłości. I tak cherub wstąpił na ścieżkę zła. Stał się aniołem ciemności. I pewnie dlatego powstanie zła przypisuje się jemu, cytując np. werset z Ew. Jana 8,44: „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.”, „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku.”. Fragmenty te nie są potwierdzeniem stwarzania czegokolwiek przez szatana. Mówią one jedynie o tym, kim on jest i co zrobił. Anioł ciemności nie był, nie jest i nie będzie równy Panu Bogu, nie ma więc mocy stwórczej. Może czynić tylko to, na co dozwoli mu Bóg. Biblia mówi: „Oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę.” Łk 22,31 (BT), „Rzekł Pan do szatana: Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki.” Hi 1,12 (BT). Skoro zła nie stworzył szatan, to kto? Nikt! Zło nie jest czymś materialnym, jakimś tworem, jest wyborem, postawą, decyzją, postępowaniem, trudno więc mówić, że można je stworzyć. Od diabła pochodzą wszelkiego rodzaju pokusy, a od Pana Boga możliwość poznania i rozeznania dobra i zła, czyli wolna wola, możność wyborów i decyzji przez każdego człowieka. W Raju „Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść.” Rdz 2, (BT). Adam i Ewa mieli dwie możliwości – albo opowiedzieć się za posłuszeństwem, albo wypowiedzieć je. W niebie szatan dokonał własnego wyboru, pociągając za sobą 1/3 aniołów (Ap 12,4); na ziemi pierwsi ludzie też dokonali wyboru. Pan Bóg nie mógł naciskać czy przymuszać do czegokolwiek. Biblia mówi: „Oto Bóg jest wzniosły w swym działaniu, gdzież jest taki wychowawca jak On?” Hi 36,22 (BW). Jedyne, co w tej sytuacji mógł zrobić Stwórca, to wdrożyć w życie plan zbawienia: „Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostali wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was.” 1P 1, 18-20 (BT) i pouczać przez proroków: „Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i dobro oraz śmierć i zło; Gdyż ja nakazuję ci dzisiaj, abyś miłował Pana, Boga twego, chodził jego drogami i przestrzegał jego przykazań, ustaw i praw, abyś żył i rozmnażał się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść. Jeżeli zaś odwróci się twoje serce i nie będziesz słuchał, jeżeli dasz się odwieść i będziesz oddawał pokłon innym bogom oraz im służył, to oznajmiam wam dzisiaj, że zginiecie.” Pwt 30,15-18 (BW). Czy można zatem wyłącznie szatana winić za zło na świecie? Niezaprzeczalnie zło panuje tu za sprawą anioła ciemności i z całą pewnością robi on wszystko, by zwieść jak najwięcej ludzi. Ale zło nie rozpanoszyłoby się na ziemi, gdyby nie ludzkie wybory. Trudno winić za nie szatana, skoro człowiek sam decyduje o swoim życiu. Biblia mówi: „Co człowiek sieje, to i żąć będzie. Bo kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie żywot wieczny.” Gal 6, (BT), „Lecz synowie izraelscy znowu czynili zło w oczach Pana. Opuścili Pana i nie służyli mu.” Sdz 10,6 (BW), „Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe - pomysłowi, rodzicom nieposłuszni, bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości. Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią”. Rz 1, (BT). Czy mowa jest tu o szatanie? Nie, opis dotyczy ludzi, którzy podjęli decyzję odejścia od Pana Boga. Co gorsza, „dobrze znają wyrok Boży”, nie są więc nieświadomi konsekwencji swoich wyborów. Biblia mówi, że: „Zły człowiek wikła się we własnym grzechu.” Prz 29,6 (BW). „Dlaczego więc wzgardziłeś słowem Pana, popełniając zło w oczach jego?” 2 Sm 12,9 (BW). Przecież „rzeczą człowieka są rozważania serca.” Prz 16,1 (BW). Dlaczego, rozważając, wzgardza się słowami: „Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem ma wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością?" 2 Kor 6,14 (BT). Czy zło jest tak atrakcyjne, że nauki, prośby i napomnienia schodzą na plan dalszy? Biblia mówi: „Jak daleko spojrzeć, ci, którzy orali bezprawie i rozsiewali zło, zawsze je zbierali.” Hi 4,8 (BT), „Zło bowiem nie wyrasta z prochu, a niedola nie wschodzi z ziemi.” Hi 5,6 (BW). „Biada narodowi grzesznemu, ludowi obciążonemu winą, potomstwu złośników, synom wyrodnym! Opuścili Pana, porzucili Świętego Izraelskiego, odwrócili się wstecz.” Iz 1,4 (BW). „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz.” Iz 5,20 (BW). Czy tak trudno zapamiętać, że: „Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.” Mk 7,20-23 (BT). „Nie jest dobrym drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym drzewem to, które wydaje dobry owoc. Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta.” Łk 6,43-45 (BT)? Czyż nie warto w sercu swoim rozważyć korzyści? Biblia mówi: „Zyskiem człowieka jest jego dobroć.” Prz 19,22 (BW). „I pobożność jest wielkim zyskiem, jeżeli jest połączona z poprzestawaniem na małym.” 1 Tm 6,6 (BW). „Dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. Pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej.” Flp 1, (BW). Tak trudno przychylić się do prośby: „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.” Mt 11, (BT)? Rozważmy to w sercu swoim, gdyż „rozwaga czuwać będzie nad tobą, roztropność cię strzec, zachowując cię od drogi zła, od człowieka, który mówi przewrotnie, od tych, którzy porzucają ścieżki prawe, aby chodzić drogami ciemnymi, którzy z radością popełniają zło, lubują się w złośliwej przewrotności. Bezbożni zostaną z ziemi wytraceni, a niewierni z niej wykorzenieni.” Prz 2, (BW). „Pilnuj swoich kroków, gdy idziesz do domu Bożego, i nastaw się na słuchanie, gdyż jest to lepsze niż ofiary składane przez głupich; bo nie umieją nic innego, jak tylko czynić zło.” Koh 4,17 (BW). „Pilnować swoich kroków” to znaczy wiedzieć, że: „Tych sześć rzeczy w nienawiści ma Pan, a siedem budzi u Niego odrazę: wyniosłe oczy, kłamliwy język, ręce, co krew niewinną wylały, serce knujące złe plany, nogi, co biegną prędko do zbrodni, świadek fałszywy, co kłamie, i ten, kto wznieca kłótnie wśród braci.” Prz 6,16-19 (BT). „To zatem mówię i zaklinam [was] w Panu, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie, z ich próżnym myśleniem, obcy dla życia Bożego. Oni to doprowadziwszy siebie do nieczułości [sumienia], oddali się rozpuście, popełniając zachłannie wszelkiego rodzaju grzechy nieczyste. Wy zaś nie tak nauczyliście się Chrystusa. Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście pouczeni w Nim, że - co się tyczy poprzedniego sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. Dlatego odrzuciwszy kłamstwo: niech każdy z was mówi prawdę do bliźniego. Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce! Ani nie dawajcie miejsca diabłu! Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść, lecz raczej niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego udzielać potrzebującemu. Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.” Ef 4,17-32 (BT). Biblijne rady: „Nie daj się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężaj.” Rz 12,21 (BW). „Nie oddawajcie złem za zło ani obelgą za obelgę, lecz przeciwnie, błogosławcie, gdyż na to powołani zostaliście, abyście odziedziczyli błogosławieństwo. Bo kto chce być zadowolony z życia i oglądać dni dobre, ten niech powstrzyma język swój od złego, a wargi swoje od mowy zdradliwej.” 1 P 3, (BW). „I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha.” Ef 5,18 (BW). „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!” 1 P 5, (BT). „Wy, którzy miłujecie Pana, miejcie w nienawiści zło! On strzeże dusz świętych swoich, z ręki bezbożnych wyrywa ich.” PS 97,10 (BW). „Kto postępuje sprawiedliwie i mówi szczerze, kto gardzi wymuszonym zyskiem, kto cofa swoje dłonie, aby nie brać łapówki, kto zatyka ucho, aby nie słyszeć o krwi przelewie, kto zamyka oczy, aby nie patrzeć na zło, ten będzie mieszkał na wysokościach; jego ostoją twierdze na skałach, ten ma pod dostatkiem chleba i nie wysychają jego wody.” Iz 33, (BW) „Karze cię twoja złość, smaga cię twoje odstępstwo. Poznaj więc i zobacz, jak złą i gorzką jest rzeczą, że opuściłaś Pana, swojego Boga, i nie ma u ciebie bojaźni przede mną - mówi Wszechmocny, Pan Zastępów.” Jr 2,19 (BW).

czy dobro może istnieć bez zła biblia